Już od 1 października 2025 roku polska gospodarka wejdzie w nową erę ekologii w obszarze zbiórki surowców wtórnych. W życie wchodzą przepisy wprowadzające system kaucyjny, który ma nie tylko ograniczyć ilość odpadów opakowaniowych, ale przede wszystkim wprowadzić realne narzędzia gospodarki obiegu zamkniętego w Polsce.
Będzie on powszechny i obowiązkowy dla wszystkich sklepów o powierzchni powyżej 200 mkw., a jego główną zasadą będzie zwrot opakowania bez konieczności przedstawiania paragonu. Mniejsze placówki będą mogły przystąpić do systemu dobrowolnie, jednak doświadczenia innych krajów europejskich pokazują, że udział w systemie przekłada się na przewagę konkurencyjną i wzrost lojalności klientów.
System kaucyjny: zbiórka ręczna czy automatyczna?
Wprowadzenie systemu będzie dużym wyzwaniem dla producentów i detalistów. Producenci napojów zobowiązani będą do znakowania opakowań symbolem kaucji i do osiągania poziomów zbiórki – 77 proc. od 2025 r. i 90 proc. od 2029 r. Niewywiązanie się z tych obowiązków będzie skutkowało koniecznością zapłaty opłaty produktowej.
Dla detalistów natomiast kluczowe będzie dostosowanie swoich przestrzeni do nowej roli punktu zbiórki – zarówno pod względem organizacyjnym, jak i infrastrukturalnym. Jednym z najważniejszych wyborów jest więc decyzja o metodzie zbiórki: manualnej czy automatycznej. Każda z nich ma swoje zalety i wyzwania, a wybór właściwej zależy od wielkości sklepu, profilu klientów oraz dostępnych zasobów.
Czym różnią się w praktyce? Otóż zbiórka manualna polega na przyjmowaniu opakowań przez pracownika sklepu, który rejestruje je za pomocą czytnika lub skanera w punkcie kasowym, a następnie umieszcza w odpowiednich skrzynkach lub workach odbieranych przez operatora.
Natomiast automatyczna wykorzystuje butelkomaty, które samodzielnie skanują, rozpoznają i przyjmują opakowania, a następnie dokonują zwrotu kaucji, najczęściej w formie kuponu do zrealizowania w kasie punktu handlowego.
Ważne jest, aby już na etapie zbiórki dochodziło do segregacji opakowań w podziale na frakcje tak, aby późniejsze operacje segregacji nie generowały dodatkowych kosztów – a koszty obsługi systemu były na jak najniższym poziomie i nie obciążały w znacznym stopniu portfeli konsumentów – tłumaczy Jakub Ogórek, CEO Polskiego Systemu Kaucyjnego SA.
Jaka będzie przyszłość polskiego recyklingu?
Choć koszty startowe związane z organizacją zbiórki automatycznej mogą być wyższe, analiza długoterminowa Polskiego Systemu Kaucyjnego pokazuje, że to właśnie automatyzacja jest rozwiązaniem długoterminowo bardziej efektywnym i ekonomicznym.
Zbiórka manualna – na początku tańsza, w rzeczywistości oznacza rosnące obciążenia związane z zaangażowaniem personelu, organizacją przestrzeni oraz koniecznością zarządzania logistyką wewnętrzną.
Zdaniem przedstawicieli PSK w przypadku zbiórki automatycznej urządzenia również generują koszty – zakupu, leasingu, konserwacji czy serwisu – jednak proces ten jest bardziej przewidywalny, skalowalny. Dodatkowo - jak przekonują - automaty zwiększają komfort konsumentów i szybkość obsługi, co przekłada się na wyższe wskaźniki zwrotu opakowań.
Wskazują jednak, że inwestycja w maszyny powinnaIntertitle być przemyślana – kluczowe jest zwrócenie uwagi na ich niezawodność oraz odpowiednie zabezpieczenia przed nadużyciami, takimi jak próby ponownego zwrotu wcześniej zniszczonych opakowań. W tym kontekście zbiórka automatyczna również wypada lepiej niż manualna, oferując wyższy poziom kontroli i bezpieczeństwa operacji.
System kaucyjny w innych krajach
Przykłady z rynków zagranicznych jednoznacznie pokazują, że automatyzacja jest kluczem do sukcesu. Dobrym przykładem może być Słowacja, gdzie w 2023 roku osiągnięto poziom zbiórki przekraczający 92 proc. (wzrost z 71 proc. w 2022 roku – pierwszym roku działania systemu), głównie dzięki zastosowaniu zbiórki automatycznej.
W Niemczech, dzięki powszechnemu wykorzystaniu automatów i ścisłemu powiązaniu procesu zwrotu z procedurami handlowymi, osiągnięto jeden z najwyższych poziomów wydajności systemu w Europie – ponad 98 proc. zwrotów. Litwa, wdrażając model hybrydowy, w którym zdecydowana większość opakowań trafia do automatów, osiągnęła już w pierwszym roku funkcjonowania systemu wskaźnik zwrotu przekraczający 90 proc.
- Dane te dobrze pokazują, że automatyzacja procesów znacząco zwiększa efektywność i niezawodność systemu, a jednocześnie pozwala minimalizować długoterminowe koszty operacyjne poprzez ograniczenie udziału pracy ludzkiej i zmniejszenie ryzyka błędów – podkreśla Jakub Ogórek.
Uważa on ponadto, że dla dla wszystkich uczestników rynku – producentów, sprzedawców i konsumentów – nowy system kaucyjny to szansa. - Jest to szansa na realne zamknięcie obiegu surowców, na zmniejszenie zaśmiecenia przestrzeni publicznej i na wdrożenie bardziej zrównoważonych modeli gospodarki - twierdzi.
Polski System Kaucyjny - kim jest ten operator?
Polski System Kaucyjny SA (PSK SA) to operator systemu kaucyjnego, będącego obecnie w fazie rozwoju na terenie Polski. Koncentruje się na kompleksowym zarządzaniu i gospodarowaniu opakowaniami i odpadami opakowaniowymi, a także organizowaniu i prowadzeniu systemu kaucyjnego, którego celem jest zamknięcie obiegu surowców w gospodarce oraz ochrona środowiska. Firma złożyła wniosek o wydanie zezwolenia na prowadzenie systemu kaucyjnego obejmującego trzy główne frakcje: butelki z tworzyw sztucznych, puszki metalowe oraz butelki szklane wielokrotnego użytku.
PSK SA został utworzony przez Kompanię Piwowarską, Carlsberg Polska oraz Grupę Żywiec, czyli wiodących producentów piwa w Polsce, którzy dysponują ponad 30-letnim doświadczeniem w organizowaniu dobrowolnych systemów kaucyjnych dla butelek szklanych wielokrotnego użytku.