Konsumenci mają mgliste pojęcie o systemie kaucyjnym
Już 1 października startuje system kaucyjny w Polsce. Niestety, konsumenci mają dość mgliste pojęcie o nim. Ma to ogromne znaczenie dla handlu, ponieważ to właściciele i pracownicy sklepów będą na pierwszej linii problemów konsumentów z nowym systemem. A takich nie będzie brakować.
Pokazują to wyniki badanie UCE Research przeprowadzone na zlecenie portalu wiadomoscihandlowe.pl. Niemal co czwarty Polak uważa, że w ramach systemu kaucyjnego będzie można oddawać butelki po napojach alkoholowych, w tym po winie, wódce i innych wyrobach spirytusowych. 14 proc. do butelkomatów chciałoby pomaszerować z kubeczkami po jogurcie, a niemal 10 proc. chce oddać słoiki po ogórkach albo po dżemie.
Więcej na ten temat w artykule: Jak system kaucyjny zmieni zachowania zakupowe klientów? [BADANIA]
Brak kampanii o systemie kaucyjnym może uderzyć w handel
Niektórym może się to wydawać nawet zabawne. Ale wystarczy sobie uświadomić, że co czwarty klient w kolejce do punktu zbiórki opakowań lub recyklomatu odejdzie zirytowany (albo w jeszcze gorszym nastroju), wówczas nie jest to już zabawne. Zwłaszcza, że swoje złe doświadczenia z systemem kaucyjnym może zacząć utożsamiać ze sklepem, w którym chciał oddać butelkę po winie lub słoiczek po dżemie truskawkowym.
Ministerstwo Środowiska i Klimatu zapewnia, że ma zabezpieczone fundusze na przeprowadzenie kampanii edukacyjnej. Ta ma wystartować pod koniec września, ponieważ resort uważa, że to będzie najbardziej efektywne.
– System kaucyjny jest tak skonstruowany, żeby w pierwszych miesiącach pozostawić na rozruszanie go. To wynika m.in. z bardzo niskiej opłaty produktowej w tym roku – mówiła Anita Sowińska, wiceminister środowiska podczas debaty o systemie kaucyjnym zorganizowanej przez portale wiadomoscihandlowe.pl oraz franczyzawhandlu.pl.
Jednak - jak pokazuje praktyka - handel woli dmuchać na zimne i niemal każda sieć handlowa w Polsce już rozpoczęła lub wkrótce rozpocznie własne kampanie edukacyjne w zakresie funkcjonowania systemu kaucyjnego w swoich placówkach.
Taką akcję w wszystkich swoich sieciach franczyzowych już w sierpniu rozpoczęła Grupa Eurocash. Z przygotowanych na potrzeby kampanii materiałów mogą skorzystać także właściciele niezależnych sklepów, którzy dokonują zakupów w hurtowniach lub poprzez platformy zakupowe Eurocash.
Natomiast Żabka zamierza prowadzić kampanię informacyjną o zasadach zbiórki w ramach systemu kaucyjnego za pośrednictwem mediów społecznościowych, ekranów ulokowanych w witrynach i wewnątrz sklepów oraz w aplikacji Żappka.
Pracownicy sklepów przejdą szkolenie jak rozmawiać ze sfrustrowanym klientem
Handel też zadbał o przeszkolenie pracowników i franczyzobiorców z zakresu systemu kaucyjnego. Wszak doświadczenia zakupowe klienta odgrywają coraz większą rolę.
Sieć Kaufland Polska Markety obecnie prowadzi intensywne przygotowania w kwestii prostej i przejrzystej komunikacji skierowanej do klientów. Ale też opracowała program szkoleń dla pracowników, którzy będą mogli wspierać klientów i odpowiadać na ich pytania w kwestii funkcjonowania systemu kaucyjnego. Podobne działania podejmują także sieć Stokrotka czy Auchan i Carrefour.
W przypadku Grupy Kapitałowej Specjał tu szkolenia są realizowane przez platformę e-learningową w ramach Uniwersytetu Przedsiębiorczości. W niej można znaleźć ponad 200 szkoleń.
– Mamy na niej wszystkie materiały dotyczące systemu kaucyjnego. Przygotujemy również szkolenia, jakie będzie potrzebował personel sklepu. Warsztaty będą także prowadzić nasi koordynatorzy w trakcie wizyt na sklepach – mówi Marian Zych, dyrektor generalny i wiceprezes sieci sklepów Livio z GK Specjał.
Natomiast w Grupie Eurocash w ramach Akademii Umiejętności Eurocash udostępniono cały pakiet materiałów edukacyjnych na temat systemu kaucyjnego zarówno właścicielom, jak i pracownikom sklepów.
– Można w nich znaleźć m.in. instruktażowe animacje przedstawiające właśnie hipotetyczne trudne sytuacje z klientami w sklepie. Podpowiadamy w nich, jak się zachować w różnych warunkach i jak skutecznie tłumaczyć konsumentom działanie systemu – przekazuje Magdalena Bajer, rzecznik prasowy Grupy Eurocash.
Również sieć Żabka Polska prowadzi obecnie szkolenie franczyzobiorców pod kątem przygotowania na różne sytuacje, do których może dojść podczas przyjmowania opakowań.
Jak sklepy rozwiążą problem opakowań, które nie zostaną przyjęte do systemu kaucyjnego?
Takie szkolenia są niezbędne, ale na pewno przez pierwsze miesiące będą się dość często zdarzać klienci, których opakowania nie zostaną przyjęte do zwrotu. I to z różnych powodów. Jednym z nich będzie chociażby brak logo systemu kaucyjnego na opakowaniu. A przez pierwsze trzy miesiące od wejścia w życie systemu będzie to dość powszechne, że identyczny produkt będzie występował w obu wersjach opakowania.
– Konsument nie będzie mógł oddać i odebrać kaucji np. za opakowania po produktach, które zostały wprowadzone do sprzedaży jeszcze przed wdrożeniem systemu kaucyjnego. Takie opakowania należy segregować „starym” trybem. Dla konsumentów z pewnością nie będzie to kwestia intuicyjna, dlatego w Grupie Eurocash mówimy o tym głośno już teraz w ramach prowadzonych działań edukacyjnych. Nie zostawimy w takich przypadkach właścicieli sklepów samym sobie. Dlatego podjęliśmy już rozmowy z operatorami systemu kaucyjnego, aby wypracować jakieś wspólne podejście do tych niekaucyjnych opakowań – informuje Magdalena Bajer z Grupy Eurocash
Ciekawe rozwiązanie tej kwestii zamierza wprowadzić Żabka. Sieć prowadzi pilotaż systemu kaucyjnego od ponad dwóch lat i chce w jak największym stopniu uprościć procedury zwrotu opakowań.
– Dlatego cały czas będziemy prowadzić zbiórkę komercyjną, dzięki czemu konsumenci będą mogli zwracać zarówno starsze butelki, jak i te nowe. W przypadku tych drugich wypłacony zostanie zwrot kaucji, a klientów za oddanie butelek nieobjętych kaucją nagradzać będziemy żappsami – podaje biuro prasowe Żabka Polska.
Czy okolice sklepów zapełnią się opakowaniami nieprzyjętymi do systemu kaucyjnego?
Na problem większej ilości opakowań zwraca uwagę Marian Zych z GK Specjał. Podkreśla on, że w sklepach i ich otoczeniu pojawią się nie tylko opakowania, które nie są objęte systemem kaucyjnym.
– Sklepy muszą zakupić dodatkowe żółte worki i zbierać plastikowe odpady w najbliższym otoczeniu. Do tej pory trafiały do żółtych worków w gospodarstwach domowych i obniżały gminom i mieszkańcom koszty wywozu śmieci. Teraz od 1 października ze wzglądu na brak kampanii informacyjnej przez pierwszych kilka miesięcy będą wyrzucane w okolicach sklepu. Nikt ich nie będzie zabierał z powrotem do domu. Zaśmiecą okolicę. Odpadem będą również opakowania kaucyjne, które są zgniecione i skaner nie odczyta kodów – zauważa Marian Zych.
Kaufland też dostrzega takie zagrożenie. Dlatego w marketach tej sieci będą ustawione specjalnie przygotowane pojemniki na odpady.
Jak nie zamienić sklepu w składowisko opakowań?
Na dodatek cześć handlu, zwłaszcza właściciele małych sklepów obawiają się, że będą potrzebowali dodatkowych powierzchni magazynowych na przechowywanie opakowań zebranych w ramach systemu kaucyjnego.
– Warto podkreślić, że celem systemu kaucyjnego nie jest „składowanie” opakowań, tylko sukcesywne i systematyczne przekazywanie ich do recyklingu. Zarówno przy zbiórce automatycznej, która będzie obsługiwała znacznie większe ilości opakowań, jak i zbiórce ręcznej, ważne jest ustalenie harmonogramu i logistyki odbiorów przez operatora, z którym ma się podpisaną umowę. Od tego powinno się zacząć - od odpowiedniego przygotowania, czyli ustalenia zasad współpracy z operatorem, ale też doświadczonym dostawcą technologii, który doradzi narzędzia do zbiórki najlepiej dopasowane do formatu sklepu. Co więcej, warto postawić na partnera, który zapewni kompleksowe wsparcie – od technologii, po szkolenia, a potem monitorowanie i szybkie reagowanie na potrzeby związane z obsługą recyklomatu – podkreśla Agnieszka Pokładek, dyrektorka sprzedaży w TOMRA Collection Polska.
Zwraca uwagę, że nawet małe sklepy powinny - mimo braku obowiązku - uczestniczyć w systemie kaucyjnym.
– Doświadczenia z innych rynków, np. ze Słowacji, udowadniają, że sklepy, także te mniejsze, szybko zaczynają dostrzegać korzyści z udziału w systemie, przede wszystkim dlatego, że klienci wybierają miejsca, gdzie mogą wygodnie oddać opakowania. Dlatego tak istotne jest odpowiednie dobranie rozwiązań oraz partnera technologicznego, biorąc pod uwagę szacunkowe ilości zwracanych opakowań, a także przestrzeń sklepu – dodaje Agnieszka Pokładek.
Co ciekawe, właściciele sklepów mogą nawet skorzystać z kalkulatora doboru recyklomatu, który TOMRA Collection Polska udostępniła na swojej stronie.
Kiedy zbiórka manualna, a kiedy butelkomat? Jaka liczba opakowań jest graniczna?
To, jaki model zbiórki opakowań w ramach systemu kaucyjnego wybiera dana sieć czy przedsiębiorca, w dużym stopniu zależy od wielkości sklepów.
W marketach z logo Kauflandu zwrot opakowań kaucyjnych będzie odbywał się głównie automatycznie. Chociaż i w tej sieci znajdą się lokalizacje, gdzie w pierwszym okresie trwania systemu kaucyjnego zbiórka będzie manualna. Jednak do połowy 2026 roku wszystkie sklepy Kaufland mają być wyposażone w automaty.
Również wszystkie sklepy Auchan docelowo zostaną wyposażone w recyklomaty, ale nie każda placówka będzie je mieć przed startem systemu kaucyjnego.
– Do czasu pełnej instalacji urządzeń zwroty będą realizowane manualnie w Punktach Obsługi Klienta, dzięki czemu każdy klient zyska pewność, że jego opakowania zostaną przyjęte zgodnie z obowiązującymi zasadami. Będziemy gotowi, by od 1 października zapewnić naszym klientom możliwość zwrotu opakowań objętych systemem kaucyjnym oraz otrzymania należnego zwrotu – zapewnia Marta Moleń, specjalistka ds. komunikacji w Auchan.
Recyklomaty będą podstawą zbiórki opakowań w systemie kaucyjnym także w sklepach sieci Stokrotka.
– Docelowo planujemy, aby ponad 90 procent Stokrotek było wyposażonych w urządzenia służące do zwrotu opakowań. Na początkowym etapie system będzie funkcjonował w naszej sieci również w formie zbiórki ręcznej. W ramach przygotowań do wdrożenia nowego modelu działań przeprowadziliśmy pilotaż z wykorzystaniem różnych rozwiązań technologicznych. Wybrane urządzenia umożliwią w pełni automatyczny zwrot wszystkich opakowań objętych kaucją. To rozwiązanie nie tylko zwiększy wygodę klientów, ale również usprawni działania operacyjne w sklepach – podaje Daria Raganowicz, menadżerka ds. PR i komunikacji zewnętrznej w Stokrotce.
Stawki handling fee za niskie, aby sklepy mogły kupować recyklomaty?
– Przedsiębiorcy zorganizowani wokół Grupy Eurocash mają różne możliwości metrażowe, kapitałowe, a także różne potrzeby związane m.in. z liczbą sprzedawanych produktów z kaucją. W przypadku mniejszych sklepów wystarczająca może okazać się zbiórka ręczna, szczególnie w pierwszym etapie rozwoju systemu, kiedy opakowań ze znakiem będzie w obrocie stosunkowo mało. Tak wynika z testów obu typów zbiórek, które przeprowadziliśmy w różnych formatach sklepów. W oparciu o te same testy sklepom, w których dzienna sprzedaż produktów objętych systemem kaucyjnym przekracza 350 sztuk, proponujemy już użycie maszyn – wskazuje Magdalena Bajer z Grupy Eurocash.
– Ostatecznie to zawsze sklep decyduje o formie zbiórki. Franczyzobiorca informuje nas, czy wybiera zbiórkę ręczną, czy automatyczną, a my pod każdą z tych opcji mamy dla niego korzystną ofertę. Negocjowaliśmy z dostawcami maszyn i systemów kasowych, dzięki czemu dziś możemy klientom zaproponować np. korzystniejsze ceny maszyn niż te dostępne na rynku. Umożliwiamy przedsiębiorcom także zakupy w systemie ratalnym – dodaje rzeczniczka Grupy Eurocash.
Natomiast w sklepach sieci Żabka Polska raczej nie spotkamy butelkomatów. Wynika to ograniczonej przestrzeni handlowej i magazynowej w placówkach. Żabka przeprowadziła również pilotaż w blisko 9000 punktów, który pokazał, że w takich warunkach możliwa jest przede wszystkim zbiórka manualna, realizowana przez pracowników sklepów.
Z kolei w sieci Livio, jak również w pozostałych franczyzach GK Specjał, w ponad 80 procentach przypadków system będzie wprowadzany w formie ręcznej, czyli przy użyciu skanera i worków z plombą. - Przy obecnie proponowanych stawkach handling fee sklepów nie będzie stać na zakup automatów RVM – wyjaśnia Marian Zych.
Kiedy inwestycja w butelkomat opłaci się
Natomiast Agnieszka Pokładek podkreśla, że najważniejszą kwestią dla małych sklepów jest znalezienie rozwiązania dopasowanego do ich konkretnej sytuacji.
– Nie każdy mały sklep będzie potrzebował automatycznej zbiórki. Wszystko zależy od liczby sprzedawanych napojów, spodziewanej liczby zwrotów, powierzchni sklepu oraz natężenia ruchu. W przypadku bardzo małych placówek, które sprzedają niewielkie liczby napojów i spodziewają się tylko kilku czy kilkunastu zwrotów dziennie, wystarczający może być manualny punkt odbioru – przekonuje dyrektorka sprzedaży w TOMRA Collection Polska.
Ale dodaje także, że z perspektywy działania sklepu, automatyczny odbiór znacząco zmniejsza obciążenie pracowników. To automat identyfikuje opakowania, przyjmuje je, zgniata i magazynuje wewnątrz maszyny. Oznacza to również mniejsze zapotrzebowanie na przestrzeń magazynową – sprasowane opakowania zajmują znacznie mniej miejsca niż te zbierane ręcznie.
Co ciekawe, właściciele sklepów mogą nawet skorzystać z kalkulatora doboru recyklomatu, który TOMRA Collection Polska udostępniła na swojej stronie.
Przewodnik po systemie kaucyjnym – zobacz pozostałe części
Dziękujemy za to, że przeczytaliście Państwo cały artykuł. Polecamy jednocześnie pozostałe części Przewodnika po Systemie kaucyjnym, które już się ukazały:
- System kaucyjny od A do Z. Wszystko, co musisz o nim wiedzieć [PORADNIK cz. I]
- Zarobisz czy zatoniesz? Sklepy zapłacą za system kaucyjny i nie mają pewności, że dostaną zwrot [PORADNIK cz. II]
- System kaucyjny w Polsce nadciąga. Sprawdź jak się do niego przygotować [PORADNIK cz. III]
- Ręcznie czy automatem? Jaką wybrać metodę zbiórki opakowań? [PORADNIK cz. IV]
- Czy polski system kaucyjny będzie lepszy niż niemiecki czy słowacki? Sprawdzamy! Cz. V
- Kolaboracja z systemem, czyli kto jest kim w kaucyjnej karuzeli? Cz. VI