Jakie są zalety kas samoobsługowych?
Kasy samoobsługowe to przede wszystkim wygoda, a tej klient poszukuje na każdym etapie zakupów. Maszyny dają możliwość samoobsługi we własnym tempie i bez konieczności wchodzenia w interakcję z obsługą sklepu, a także pozwalają zapłacić za zakupy bezgotówkowo, co dla wielu jest zaletą. Przy niewielkim koszyku – a zwykle w małych, osiedlowych sklepach robi się takie zakupy – kasy samoobsługowe są dla klientów pociągające. Lubią je zwłaszcza młodsze osoby, żyjące szybciej, ale też bardziej skłonne do korzystania z technologii, nawet kosztem mniejszego kontaktu z innymi ludźmi.
Ile kosztuje kasa samoobsługowa i jakie ma funkcje?
Kasa samoobsługowa może być znaczną inwestycją dla sklepu. Wiele firm nie informuje o tym, jaki jest koszt tego typu maszyny, prosząc o kontakt i oferując indywidualną wycenę. Orientując się na rynku można jednak zauważyć, że ceny kas samoobsługowych zaczynają się od ok. 4-5 tys. zł. Górne widełki cenowe mogą sięgać kilkudziesięciu tysięcy złotych (nawet do 50 tys. zł) za urządzenia zaawansowane, oferujące dodatkowe funkcje, w tym na przykład możliwość płatności gotówką.
Podstawowa kasa samoobsługowa ma zwykle ekran dotykowy, skaner kodów kreskowych, wagę, terminal płatniczy i drukarkę paragonów (bądź system e-paragonów), a także strefę pakowania zakupów z wagą kontrolną.
Od jakiej powierzchni sklepu opłaca się montaż kasy samoobsługowej?
Automaty do samodzielnej sprzedaży można montować w sklepie o każdej powierzchni – nie ma reguł, które określałyby minimalną wielkość sklepu. To, że można, nie zawsze oznacza jednak, że warto. W niewielkim przedsiębiorstwie, gdzie ruch jest umiarkowany, może się okazać, że wystarczające jest tradycyjne stanowisko kasowe.
Im mniejszy fizycznie sklep, tym lepiej zostać przy zwykłej kasie: nawet nowoczesne maszyny do samoobsługi wymagają ok. 1,5 mkw. powierzchni, by klient mógł wygodnie zrobić zakupy. Dla maleńkiego lokalu może to być rozwiązanie wymagające rezygnacji z półek czy standów z produktami.
Czy kasa samoobsługowa zmniejsza wydatki na obsługę sklepu?
Producenci i firmy dystrybuujące kasy samoobsługowe często reklamują je jako urządzenia, które pozwolą zmniejszyć wydatki na obsługę sklepu, bowiem maszyny te mają zastępować kasjerów. W skali sklepów wielkopowierzchniowych różnice w poniesionych kosztach są większe, ale co z niewielkimi przedsiębiorstwami?
Może się okazać, że kasa samoobsługowa w niewielkim stopniu zmniejsza koszty obsługi, bowiem jej zamontowanie nie eliminuje potrzeby zatrudnienia kasjera, a jedynie zmienia zakres jego obowiązków. Pracownik wciąż musi prowadzić kontrolę nad urządzeniem, zatwierdzając na przykład sprzedaż alkoholu, uzupełniając taśmy i paragony, czyszcząc stanowisko.
Kasy, jak wszystkie maszyny, niekiedy psują się lub buntują, a wówczas także potrzebny jest kompetentny kasjer, który skoryguje urządzenie albo obsłuży klienta w tradycyjny sposób. System bezobsługowy w małym sklepie nie sprawi zatem, że właściciel będzie mógł zredukować liczbę pracowników, za to odciąży ich i pozwoli przesunąć główny ciężar obowiązków gdzieś indziej, np. na nadzorowanie dostaw czy wykładanie towaru.
Kiedy kasa samoobsługowa opłaca się w małym sklepie?
Kasa samoobsługowa nie jest niezbędna w niewielkim sklepie. W niektórych przypadkach może przynieść więcej szkody niż pożytku. Opłaca się w nią zainwestować, gdy placówka handlowa jest ruchliwa i w godzinach szczytu tworzą się kolejki do tradycyjnych kas. Im prostszy i lepiej oznakowany asortyment, tym lepiej – produkty, które wymagają kodowania i ważenia, często drażnią klientów, korzystających z kas samoobsługowych.
Podobnie rzecz ma się z promocjami, które nie będą nabijać się samoistnie: konsumenci mogą wręcz poczuć się oszukani, jeśli oferta specjalna nie zadziała, gdy skorzystają z urządzenia do samodzielnych zakupów. Nim właściciel sklepu da się ponieść entuzjazmowi dla nowinek technicznych, warto w pierwszej kolejności rozważyć, czy ich wprowadzenie w konkretnej placówce jest uzasadnione.

