05.01.2024 / 11:31
StoryEditor

Kary umowne za „przewinienia” franczyzobiorcy. Czy obowiązki stron są proporcjonalne?

Umowa powinna być przejrzysta i nie naruszać prawnej swobody umów (fot. Shutterstock)Shutterstock
Umowy franczyzowe są zawierane pomiędzy przedsiębiorcami. A to oznacza, że współpracę nawiązują profesjonalni uczestnicy obrotu. Dlatego stosuje się do nich podwyższony miernik staranności.

Umowa zawarta między przedsiębiorcami będzie oceniana z uwzględnieniem zasady swobody umów, z poszanowaniem jednak regulacji cywilnoprawnych co do nadużycia prawa podmiotowego, wyzysku czy wreszcie nieważności postanowień umownych.

W pewnych przypadkach będą brane pod uwagę także regulacje dotyczące zwalczania nieuczciwej konkurencji.

Nie trać z oczu istoty franczyzy

Sama dysproporcja pomiędzy wartością określonych w umowie świadczeń stron nie jest jeszcze wystarczającym powodem dla uznania postanowień umowy za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, a dalej za nieważne. Dla uznania takiego konieczne jest stwierdzenie rażącego zachwiania ekwiwalentności świadczeń.

Analizując problem rażącego naruszenia, należy mieć na względzie istotę franczyzy, która – w dużym uproszczeniu – sprowadza się do tego, że franczyzobiorca prowadzi biznes zgodnie z wizją operatora, w zamian za co może korzystać z „dorobku” franczyzodawcy, co – przynajmniej teoretycznie – ma mu zapewnić klientów i większe zyski.

Nie oznacza to jednak, że franczyzodawca jest uprawniony do zajęcia pozycji strony ewidentnie dyktującej warunki współpracy tylko dla niego korzystne.

Zapisy umowy mogą być uznane za nieważne

Narzucanie franczyzobiorcy rozwiązań handlowych (np. konieczność przyjmowania bonów, natychmiastowa zmiana wystroju sklepu, niemożność umieszczania w sklepie reklam) oraz autorytarne informowanie o nowych obowiązkach, bez wcześniejszych uzgodnień, potraktowane być musi jako chęć wzmocnienia własnej pozycji franczyzodawcy kosztem kontrahenta. Zatem takie zapisy umowy mogą być uznane za nieważne w sytuacji, gdy franczyzobiorcy nie przysługują żadne korzyści ze stosowania się do narzuconych ograniczeń.

Zasadniczo wymogi narzucone przez franczyzodawcę mogą powodować faktycznie ograniczenie działalności gospodarczej franczyzobiorcy, jednak oceny, czy to ograniczenie prowadzi do nieważności zapisów umowy, należy dokonać z daleko idącą ostrożnością, z uwagi na charakter współpracy franczyzowej (franczyzobiorca godzi się na koncepcję prowadzenia biznesu przedstawioną przez franczyzodawcę i korzysta z jego szeroko rozumianego know how).

Nie będzie co do zasady bezprawne zastrzeżenie szczególnych warunków rozwiązania umowy. Jednak na przykład zastrzeżenie okresu wypowiedzenia do pięciu lat w przypadku umowy zawartej na lat pięć nie pozostaje w zgodzie z zasadami współżycia społecznego i jako takie może zostać uznane za nieważne. Także zastrzegane rażąco wygórowane kary umowne za wcześniejsze rozwiązanie stosunku prawnego nie mogą być akceptowane, gdyż prowadzą do niewątpliwego pokrzywdzenia kontrahenta i są nieadekwatne do celu, jakiemu mają służyć – pamiętać trzeba, że kara umowna to rodzaj odszkodowania umownego służącego ochronie trwałości umowy, należytemu jej wykonaniu i naprawieniu szkody, a nie karaniu, rozumianemu jako sprawianie nadmiernej dolegliwości.

Sąd może zmniejszyć karę

Podobnie sprawa wygląda w przypadku kar umownych za inne „przewinienia” franczyzobiorcy, skoro kara umowna służy wzmocnieniu należytego wykonania danego zobowiązania. Kara umowna nie może być rażąco wygórowana i w razie sporu należy liczyć się z tym, że będzie podlegać zmniejszeniu, jeśli zobowiązanie jest wykonane w znacznej części. W konkretnym stanie faktycznym postanowienia umowy zastrzegające rażąco wysokie, dolegliwe dla franczyzobiorcy kary mogą zostać uznane za nieważne, sąd może też wygórowaną karę zmniejszyć.

Na przykład: wysoka kara umowna za niepoinformowanie franczyzodawcy o zamiarze sprzedaży przedsiębiorstwa zabezpiecza prawo pierwokupu po stronie franczyzodawcy. Jej zastrzeżenie w konkretnym przypadku może zostać ocenione jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i jako takie za nieważne. Samo zaś ustanowienie prawa pierwokupu nie jest sprzeczne z prawem, nie wyłącza bowiem możliwości zbycia przedsiębiorstwa.

Pamiętać trzeba, że w każdej indywidualnej sytuacji można rozważać, czy dane postanowienia umowne, poza naruszeniem prawa cywilnego (np. granice swobody umów, zasady współżycia społecznego), nie naruszają zasad uczciwej konkurencji czy nawet Kodeksu karnego, który w art. 304 przewiduje karę za zawarcie umowy przewidującej świadczenie niewspółmierne ze świadczeniem wzajemnym, jeśli wykorzystuje się przymusowe położenie innej osoby.

Agnieszka Grzesiek, radca prawny, Kancelaria Prawa Gospodarczego, www.kpgag.eu

Źródło: wiadomoscihandlowe.pl/Przewodnik Franczyzowy (2017)

20. maj 2024 02:47