Dlaczego franczyzobiorcy sięgają po kolejne marki?
Powodów jest kilka, ale wszystkie sprowadzają się do trzech głównych:
- potrzeby dalszego rozwoju biznesowego,
- dywersyfikacji portfela inwestycyjnego,
- zmiany stylu życia.
Wielu franczyzobiorców świadomie inwestuje w różne branże, by uzyskać przewagę rynkową i zachować odporność finansową w sytuacjach niestabilności rynku. Oznacza to, że np. franczyzobiorca działający w gastronomii może równolegle rozwijać się w segmencie beauty czy fitness – tworząc bezpieczniejsze i bardziej zrównoważone portfolio.
Z innej perspektywy doświadczeni przedsiębiorcy często dochodzą do momentu, w którym ich pierwszy biznes działa samodzielnie - mają zazwyczaj ułożone procesy, stabilne zespoły i zaplecze organizacyjne, które pozwala im łatwiej wejść w nowy koncept, czyli pojawia się przestrzeń na nowe. Czasami to nowe przedsięwzięcie bardzo mocno koreluje z ich aktualnymi pasjami, wartościami czy kierunkiem rozwoju.
Naturalny etap dojrzewania franczyzy
Z perspektywy rynku to naturalny etap dojrzewania franczyzy - franczyzobiorcy przestają być tylko operatorami, a stają się inwestorami międzysektorowymi, świadomie budującymi swoje portfele marek.
W tym miejscu nasuwa się pytanie: czy sieci franczyzowe w pełni wykorzystują potencjał swoich franczyzobiorców skoro szukają oni rozwiązań gdzie indziej? I tu można odpowiedzieć, że czasami rzeczywiście tak jest, że franczyzodawca "gubi" po drodze swoich franczyzobiorców i nie widzi potencjału wzrozstu, jednak nie zawsze tylko o to chodzi. I nie mam tu na myśli niezadowolnienia z prowadzenia biznesu, a raczej chęci zaznaczenia bariery wynikające z ograniczenia terytorialnego, w efekcie którego przedsiębiorcy-franczyzobiorcy, zamiast otwierać kolejne punkty tej samej marki, sięgają po licencję innych – niekonkurencyjnych – konceptów, by poszerzyć swoje portfolio i wykorzystać doświadczenie z lokalnego rynku w nowym segmencie.
Miałam okazję współpracować w przedsiębiorcami, którzy doskonale potrafili stworzyć synergiczny model zarządzania swoim portfelem biznesów z segmentu gastronomii restauracyjnej i retailu piekarniczego, czy prowadzenia punktów z usługami turystycznymi z salonami beauty w jednym obszarze terytorialnym.
Czy multikonceptowość jest zagrożeniem dla franczyzy?
Uważam, że multikonceptowość nie jest zagrożeniem, tylko możliwością dla wielu franczyzodawców na zwiększenie skali. Świadczy również o tym, że polscy franczyzobiorcy stają się coraz bardziej doświadczeni i przedsiębiorczy - potrafią świadomie dywersyfikować swoje własne imperia we franczyzie.
***
Autorką felietonu jest Magdalena Parfianowicz, doradczyni ds. franczyzy, trenerka biznesowa i autorka kursu S.T.A.R.T – metoda świadomego wyboru franczyzy.
