14.11.2025 / 09:02
StoryEditorZdaniem eksperta

Multibranding we franczyzie – dlaczego franczyzobiorcy sięgają po kolejne marki?

W Garwolinie jeden z przedsiębiorców z powodzeniem łączy kilka franczyz, w tym handlową z gastronomicznąPaweł Pałysa/LinkedIn

Multikonceptowość zwana inaczej multibrandingiem - to zjawisko, o którym słyszymy coraz częściej, a które jeszcze kilka lat temu w Polsce praktycznie nie występowało. Dlaczego franczyzobiorcy sięgają po kolejne marki? Ekspertka wyjaśnia.

W artykule przeczytasz:

  • Dlaczego franczyzobiorcy sięgają po kolejne marki?
  • Naturalny etap dojrzewania franczyzy
  • Czy multikonceptowość jest zagrożeniem dla franczyzy?
Multikonceptowość oznacza, że franczyzobiorca jednej marki sięga po licencję innej – często z innej branży lub uzupełniającej ofertę. Ten trend od lat rozwija się dynamicznie na rynkach dojrzałych, takich jak USA czy Wielka Brytania, gdzie wielu inwestorów franczyzowych prowadzi jednocześnie kilka marek – np. restaurację szybkiej obsługi, sieć kawiarni i punkt usługowy. W Polsce to zjawisko dopiero nabiera tempa, ale już dziś widać, że stanowi nowy wymiar rozwoju przedsiębiorczych franczyzobiorców.

Dlaczego franczyzobiorcy sięgają po kolejne marki?   

Powodów jest kilka, ale wszystkie sprowadzają się do trzech głównych:

  • potrzeby dalszego rozwoju biznesowego,
  • dywersyfikacji portfela inwestycyjnego,
  • zmiany stylu życia.

Wielu franczyzobiorców świadomie inwestuje w różne branże, by uzyskać przewagę rynkową i zachować odporność finansową w sytuacjach niestabilności rynku. Oznacza to, że np. franczyzobiorca działający w gastronomii może równolegle rozwijać się w segmencie beauty czy fitness – tworząc bezpieczniejsze i bardziej zrównoważone portfolio.

Z innej perspektywy doświadczeni przedsiębiorcy często dochodzą do momentu, w którym ich pierwszy biznes działa samodzielnie - mają zazwyczaj ułożone procesy, stabilne zespoły i zaplecze organizacyjne, które pozwala im łatwiej wejść w nowy koncept, czyli pojawia się przestrzeń na nowe. Czasami to nowe przedsięwzięcie bardzo mocno koreluje z ich aktualnymi pasjami, wartościami czy kierunkiem rozwoju.

Naturalny etap dojrzewania franczyzy  

Z perspektywy rynku to naturalny etap dojrzewania franczyzy - franczyzobiorcy przestają być tylko operatorami, a stają się inwestorami międzysektorowymi, świadomie budującymi swoje portfele marek.

W tym miejscu nasuwa się pytanie: czy sieci franczyzowe w pełni wykorzystują potencjał swoich franczyzobiorców skoro szukają oni rozwiązań gdzie indziej? I tu można odpowiedzieć, że czasami rzeczywiście tak jest, że franczyzodawca "gubi" po drodze swoich franczyzobiorców i nie widzi potencjału wzrozstu, jednak nie zawsze tylko o to chodzi. I nie mam tu na myśli niezadowolnienia z prowadzenia biznesu, a raczej chęci zaznaczenia bariery wynikające z ograniczenia terytorialnego, w efekcie którego przedsiębiorcy-franczyzobiorcy, zamiast otwierać kolejne punkty tej samej marki, sięgają po licencję innych – niekonkurencyjnych – konceptów, by poszerzyć swoje portfolio i wykorzystać doświadczenie z lokalnego rynku w nowym segmencie.

Miałam okazję współpracować w przedsiębiorcami, którzy doskonale potrafili stworzyć synergiczny model zarządzania swoim portfelem biznesów z segmentu gastronomii restauracyjnej i retailu piekarniczego, czy prowadzenia punktów z usługami turystycznymi z salonami beauty w jednym obszarze terytorialnym.

Czy multikonceptowość jest zagrożeniem dla franczyzy?

Uważam, że multikonceptowość nie jest zagrożeniem, tylko możliwością dla wielu franczyzodawców na zwiększenie skali. Świadczy również o tym, że polscy franczyzobiorcy stają się coraz bardziej doświadczeni i przedsiębiorczy - potrafią świadomie dywersyfikować swoje własne imperia we franczyzie.

 

***

Autorką felietonu jest Magdalena Parfianowicz, doradczyni ds. franczyzy, trenerka biznesowa i autorka kursu S.T.A.R.T – metoda świadomego wyboru franczyzy.

 

 

15. listopad 2025 02:52