06.11.2024 / 13:44
StoryEditor

Czy franczyzobiorcy Żabki powinni obawiać się nocnej prohibicji? Prezes sieci komentuje

Sklep sieci Żabka w Warszawie (Żabka Polska)Materiały prasowe

Coraz więcej lokalnych władz decyduje się na wprowadzenie nocnego zakazu sprzedaży alkoholu. Tomasz Suchański, CEO Grupy Żabka - największego franczyzodawcy w Polsce, zapewnił, że tego typu ograniczenia nie mają i nie będą miały wpływu na wyniki sklepów należących do sieci.

Podczas konferencji prasowej Grupy Żabka, która odbyła się we wtorek 5 listopada 2024 roku, Tomasz Suchański został zapytany o nocną prohibicję. Na wprowadzenie tego typu rozwiązań decyduje się bowiem coraz więcej lokalnych władz. Prezes firmy zapewnił, że takie ograniczenia nie będą miały istotnego wpływu na wyniki sklepów działających pod szyldem sieci.

- Nasze sklepy są otwarte do godziny 23:00, dla nas to nie ma większego znaczenia. Spowoduje to pewnie jakieś zamieszanie na rynku. Jest wiele sklepów, które żyją z tego, że są otwarte 24 godziny na dobę i oferują sprzedaż alkoholu w tym czasie. Natomiast my tego nie odczujemy - wyjaśnił CEO Grupy Żabka.

Tomasz Suchański dodał, że sieć posiada sklepy w miejscowościach, gdzie nocna sprzedaż alkoholu obowiązuje od godziny 22:00, a więc w czasie, gdy Żabki są jeszcze otwarte. Prezes Grupy podkreślił jednak, że nie wpłynęło to na wyniki wspomnianych punktów handlowych.

Przypomnijmy, że w podobnym tonie wypowiedział się niedawno Piotr Jura - prezes sieci sklepów z alkoholem Al.Capone.

Decyzja o wprowadzeniu nocnej prohibicji nie jest dla nas straszna, ponieważ dotyczy wszystkich. Są to normalne uregulowania prawne, które zamierzamy respektować. Już dziś posiadamy lokale w wielu miejscach, gdzie obowiązuje zakaz sprzedaży alkoholu po godzinie 22:00. Mogę zapewnić, że sklepy te nie narzekają na brak klientów - mówił prezes Al.Capone, w rozmowie z naszym portalem.

03. grudzień 2024 22:13