Aż połowa sklepów Żabki na wsiach i w miasteczkach
Sklepy sieci Żabka Polska są usytuowane głównie w lokalizacjach o dużym przepływie ludzi – w centrach miast, na osiedlach. Ale największa w Polsce sieć franczyzowa coraz chętniej otwiera nowe placówki na terenach wiejskich i w miastach do 20 tys. mieszkańców. Spółka podaje, że ponad 50 proc. sklepów Żabki znajduje się w małych miejscowościach.
– Osiem lat temu, gdy dołączyłem do firmy, pracowaliśmy nad konceptem dostosowanym właśnie do specyfiki mniejszych miejscowości. Wówczas sklepy sieci Żabka znajdowały się przede wszystkim w dużych miastach. Ten projekt przeznaczony dla małych miast już funkcjonuje i radzi sobie bardzo dobrze. I to niezależnie od tego, czy jest to miejscowość licząca 5, czy 10 tysięcy mieszkańców – zapewnia Adam Manikowski, prezes Żabka Polska w rozmowie z portalem wiadomoscihandlowe.pl.
Dlaczego dla Żabki klient z małych miejscowości jest pożądany?
Żabka Polska uważa, że coraz więcej klientów wiąże swoją przyszłość lub już ją związało z życiem poza dużym miastem. Sieć sklepów convenience powołuje się przy tym na dane CBOS z 2024 roku. W raporty wynika, że już ok. 20% mieszkańców obszarów wiejskich wcześniej mieszkało w miastach. Co więcej, w 18 lat ten odsetek wzrósł o 13 punktów procentowych – w 2006 r. było to zaledwie 7 proc. Na dodatek, z tego raportu wynika, że aż 43 proc. Polaków deklaruje, że nie miałoby nic przeciwko przeprowadzce na wieś lub do miasteczka.
Z czego wynika taki trend? Przede wszystkim pandemia pokazała, że wiele osób może pracować zdalnie z każdego miejsca, które ma zasięg Internetu. Miasteczka i wsie, to także znacznie niższe koszty zakupu nieruchomości i w niektórych aspektach niższe koszty utrzymania. A że często ludzie wracają z aglomeracji do rodzinnych miasteczek, to dla nich ważna jest także bliskość rodziny i przyjaciół.
Czym Żabka kusi klientów w małych miejscowościach?
Jak wskazuje szef sieci Żabka Polska, w małych miejscowościach rynek QSR (rynek gastronomiczny z daniami na wynos: pizza, hot-dog, zapiekanka, kebab, do konsumpcji „w biegu” – red.) jest słabiej rozwinięty niż w dużych aglomeracjach.
– Dlatego Żabka dzisiaj jest unikatowa i oferuje klientom szeroką ofertę smacznych dań na ciepło, których nie może zaproponować żaden inny sprzedawca detaliczny. Mamy tam rozszerzoną strefę gastronomiczną, gdzie klient może na dłuższą chwilę usiąść i odpocząć – wyjaśnia Adam Manikowski.
To odróżnia Żabkę od innych sklepów, które od lat są w miasteczkach i obszarach wiejskich lub budują swoją sieć, jak Dino, na tych terenach. Ale największa polska sieć franczyzowa wypełnia lukę, w którą raczej ciężko wejść gastronomii.
– Popularne sieci fast food siłą rzeczy powstają albo w lokalizacjach przejazdowych, albo w większych miejscowościach. W małych miejscowościach mamy przestrzeń i potencjał do rozwoju w tym zakresie. To kolejny dowód na to, że elastyczność formatu jest dużą przewagą konkurencyjną Żabki – dodaje szef sieci sklepów convenience.
W jego opinii, magnesem na klientów są także ciekawe akcje marketingowe i niestandardowa komunikacja. A to obejmuje zarówno sklepy, jak i aplikację.
Jak Żabka zachęca franczyzobiorców do otwierania sklepów w miasteczkach?
Część osób, które decyduje się na wyprowadzkę z dużego miasta do miasteczka lub na wieś, musi także poszukać nowej pracy. Prowadzenie sklepu w modelu franczyzowych to dla niektórych dobre rozwiązanie. Zwłaszcza, że Żabka oczekuje jedynie 5 tys. zł wkładu własnego, a w zamian przygotowuje lokal, zapewnia towar, opłaca najem i szkoli nowych franczyzobiorców.
– Po latach pracy dla innych przedsiębiorców uznałam, że przyszedł czas na własną działalność – mówi Klaudię Fijałkowską, która kilka miesięcy temu otworzyła Żabkę w Karczewie pod Warszawą. – Żabka to franczyza, która wspiera na każdym etapie rozwoju. Wiedziałam, że z takim zapleczem dam radę – i tak się stało. Znalazłam większą elastyczność, lepsze dochody i przede wszystkim – dodaje przedsiębiorczyni.
{embed_photo_100_wh}524409{/embed_photo_100_wh}
Na dodatek Żabka Polska oferuje różne programy wspierające osoby prowadzące sklepy w małych miejscowościach. Do takich należy chociażby pakiet relokacyjny czy auto na start.