26.08.2025 / 19:40
StoryEditor

Małe sklepy kluczowe dla systemu kaucyjnego. Ale koszty mogą je zabić

Małe sklepy kluczowe dla systemu kaucyjnego. Ale koszty mogą je zabić (fot. Canva + materiały prasowe)

Małe sklepy muszą uczestniczyć w systemie kaucyjnym, aby nie stracić klientów. Ale jednocześnie dla tych sklepów może to być ogromne obciążenie finansowe. Część małych sklepów może z tego powodu zostać zlikwidowana. Czy istnieje sposób jak złagodzić skutki systemu kaucyjnego dla małego handlu?

W artykule przeczytasz:

  • System kaucyjny startuje 1 października
  • Handel w 100% musi być gotowy na system kaucyjny od początku
  • Małe sklepy kluczowe dla sprzedawców napojów
  • W małych sklepach będzie dominować zbiórka manualna. Ale to też są koszty
  • Marian Zych: system kaucyjny będzie dużym obciążenie dla sklepów
  • Małe sklepy będą zamykane przez system kaucyjny?
  • Jak pomóc małym sklepom wejść do systemu kaucyjnego, aby nie zbankrutowały?

26 sierpnia odbyła się debata o systemie kaucyjnym, która została zorganizowana przez redakcje portalu wiadomoscihandlowe.pl oraz franczyzawhandlu.pl. Jednym z ważniejszych punktów dyskusji było to jaką rolę małe sklepy będą odgrywać w systemie.

System kaucyjny startuje 1 października

System kaucyjny w Polsce oficjalnie wystartuje 1 października 2025 roku. W związku z tą datą Anita Sowińska, wiceminister środowiska i klimatu zachowuje dość duży optymizm.

– Uważam, że jesteśmy przygotowani do startu systemu, co jest widoczne w raportach składanych przez operatorów do ministerstwa – mówiła Anita Sowińska.

Wiceminister środowiska zaznaczyła także, że system będzie stopniowo się rozpędzał, bo 1 października raczej niewielka ilość opakowań z oznaczeniem „Systemu Kaucyjnego” już pojawi się w sprzedaży. Zwłaszcza, że pierwsze trzy miesiące, to tzw. okres przejściowy, kiedy to producenci nie będą musieli wszystkich opakowań oznaczać logo systemu. Taki obowiązek będzie dotyczył wszystkich opakowań objętych kaucją od 1 stycznia 2026 roku.

– Ten system jest tak skonstruowany, żeby te pierwsze miesiące, szczególnie w tym roku, pozostawić jednak na rozruszanie tego systemu. To wynika m.in. z bardzo niskiej opłaty produktowej w tym roku – zapewniała Anita Sowińska.

Handel w 100% musi być gotowy na system kaucyjny od 1 października

Zupełnie inaczej do sprawy podeszli przedstawiciele handlu oraz producentów.

– Sklepy nie mają absolutnie okresu przejściowego. Konsument musi mieć miejsce, gdzie będzie mógł zwrócić opakowanie. I to już od pierwszego dnia – mówi Joanna Szubielska liderka projektu systemu kaucyjnego w Grupie Eurocash.

– Jeśli my, jako organizator tak dużej sieci, nie zapewnimy możliwości zwrotu takiego opakowania w naszych sklepach, to ci klienci będą po prostu odchodzić. Przyzwyczajenia konsumentów bardzo szybko ulegną zmianie – dodała przedstawicielka Grupy Eurocash.

– Konsument musi mieć stuprocentową pewność, że jeśli zapłaci kaucję, to ją odzyska – podkreśla Andrzej Gantner, wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności.

Dlatego cały sektor handlu powinien być przygotowany na system kaucyjny od 1 października. W jego opinii, kluczową rolę będzie odgrywał mały, tradycyjny handel. Wynika to ze struktury handlu w Polsce.

Małe sklepy kluczowe dla sprzedawców napojów

Ekspert Polskiej Federacji Producentów Żywności, przestrzegał przed perspektywą przekierowania klientów z małych sklepów do dużych sieci.

– Nie będzie to dobre dla małych sklepów ani dla nas, wprowadzających. My jako wprowadzający nie możemy sobie pozwolić na to, żeby nagle strumienie tych zakupów były przekierowane w inne miejsca, bo po prostu na tym stracimy. Co więcej, udział sprzedaży napojów w przychodach małych sklepów też jest duży – dodał Andrzej Gantner.

– Dlatego też uważaliśmy, że potrzebny jest czas, żeby ten mały handel mógł wejść w system w tak dużym stopniu, jak się tylko ta. Jak to wyjdzie? Zobaczymy – dodał wiceprezes PDPŻ.  

W małych sklepach będzie dominować zbiórka manualna. Ale to też są koszty

Ekspert Federacjo jest przekonany, że duża część systemu kaucyjnego, zwłaszcza ta prowadzona w małych sklepach, będzie opierać się o zbiórkę manualną. Wynika to z kosztów zakupu butelkomatów (recyklomatów). Potwierdza to m.in. ekspert Federacji.

– W symulacjach, które tworzyliśmy kilka lat temu, ewidentnie nam wychodziło, że zbiórka manualna będzie dominującą formą zbiórki w pierwszych latach, ze względu chociażby na mały handel, bo nie wszędzie się opłaca i nie wszędzie ma sens stawianie recyklomatów – podkreśla Andrzej Gantner.

 Ale ręczna zbiórka opakowań w systemie kaucyjnym też będzie generować koszty. Na to z kolei zwracał uwagę Marian Zych, dyrektor generalny i wiceprezes sieci sklepów Livio z Grupy Kapitałowej Specjał.

– Żeby uruchomić ręczną zbiórkę, musi przyjechać przedstawiciel jakiejś firmy informatycznej, która ma na naszych sklepach system. Taka wizyta kosztuje między 800 a 1000 zł, żeby zainstalować system na sklepie. To jednorazowa opłata. Potem z kolei są abonamenty dla operatorów, którzy sprzedali licencję sprzedażową dla sklepów. Oni, żeby wpuścić ten sposób rozliczania na ich kasy, będą sobie pobierali abonamenty comiesięczne i to też sklep musi zapłacić – wylicza przedstawiciel GK Specjał.

Kolejny wydatki związane ze zbiórką manualną, to mogą być koszty pracownicze. Jeżeli klienci zaczną przynosić do pobliskiego sklepu całe reklamówki butelek, aby uzyskać za nie kaucję, to właściciel sklepu będzie mieć dwa rozwiązania. Może starać się obsłużyć tych klientów przy wsparciu obecnej załogi, ale wówczas ryzykuje obniżenie jakości obsługi klientów, którzy dokonują tradycyjnych zakupów. Drugim rozwiązaniem jest możliwość zatrudnienia nowej osoby, ale to już kolejny spory wydatek – nawet przy minimalnym wynagrodzeniu.

Marian Zych: system kaucyjny będzie dużym obciążenie dla sklepów

Wiceprezes sieci sklepów Livio jest przekonany, że hurtownie i sklepy będą, przynajmniej na początku, w dużym stopniu ponosić duże obciążenia finansowe wprowadzenia systemu kaucyjnego. Nie wierzy w to, że system będzie dla handlu praktycznie bezkosztowy, co jest zapisane w ustawie.

– Realnie rzecz biorąc, będzie to bardzo duże obciążenie dla wszystkich sklepów. Sama kaucja to jest kwota 8 mld zł, która zostaje wprowadzona na rynek do 16 mln opakowań. Ale najpierw te 8 mld zł muszą zapłacić sklepy, kupując towar razem z kaucją od dostawcy. Po drodze jest hurtownik, czyli to on kupuje kaucję, sklepy od niego kupują kaucję, czyli mają o tyle droższy towar na sklepie. A później czekają, aż klient kupi od nich ten towar, a operator im tę kaucję odda. Oznacza to, że sklepy czasowo będą "finansować" system kaucyjny, na poziomie 8 mld zł – argumentował Marian Zych.

Małe sklepy będą zamykane przez system kaucyjny?

W opinii wiceprezesa sieci Livio wiele z małych sklepów pewnie zniknie z rynku ze względu na koszty związane z systemem kaucyjnym.

– Małe sklepy tego nie udźwigną. Będą się zamykały. To jest utrata miejsc pracy, problem z bezrobociem. Bo co taki człowiek, który całe życie prowadził sklep, ma zrobić? Drugi raz nie wymyśli nowego biznesu, tylko będzie musiał jakoś żyć, zatrudnić się gdzieś – dodaje Marian Zych.

Ale z drugiej strony, małe placówki handlowe nie mogą sobie pozwolić na nieuczestniczenie w systemie kaucyjnym, chociaż zgodnie z ustawą, mają do tego prawo.

– Mały handel jest bardzo ważny. Trzeba jednak pamiętać, że jeśli taki sklep nie wejdzie do systemu, może znaleźć się w sytuacji zagrożenia. Przykłady zagraniczne pokazują, że ci, którzy nie wejdą do systemu, zanotują spadek obrotów. Docieramy do małych z propozycją czterech worków w 24 godzin. Wystarczy, że sklep będzie przechowywał tylko cztery worki, a kierowca w ciągu doby przyjedzie i je odbierze - opisuje Magdalena Markiewicz, prezeska operatora PolKa Polska Kaucja.

 

Jak pomóc małym sklepom wejść do systemu kaucyjnego, aby nie zbankrutowały?

Uczestnicy debaty uważają, że w tej sytuacji wiele zależy od operatorów systemu kaucyjnego. Oferując podpisanie umów na skorzystanie z ich usług, powinni zapewnić właścicielom małych sklepów potrzebna infrastrukturę (np. skanery i oprogramowanie) za damo albo za symboliczną opłatą.

Operator powinien także zapewnić szybki odbiór zebranych opakowań (najlepiej raz na dobę). Kluczowy będzie także szybki zwrot kaucji, którą sklep już wypłacił klientowi.

Czy tak będzie? Przekonamy się już wkrótce – po 1 października.

27. sierpień 2025 12:54