We wrześniu br. ceny w sklepach detalicznych wzrosły średnio o 4,9 proc. rdr. W sierpniu poszły w górę rdr. o 5,1 proc., a w lipcu – o 5,7 proc. Tak podaje „Indeks Cen w Sklepach Detalicznych”. Na pierwszym miejscu w rankingu (tak jak miesiąc wcześniej) widać artykuły tłuszczowe (masło, margarynę, olej itd.) ze średnim wzrostem na poziomie 11,9 proc. rdr. W sierpniu był on na poziomie 17,7 proc. rdr.
Dlaczego tłuszcze są tak drogie?
Zdaniem dr. Piotra Araka, głównego ekonomisty VeloBanku, ceny tłuszczów utrzymują się na wysokim poziomie ze względu na koszty surowców roślinnych i energii. Choć tempo wzrostu spadło, to sektor nadal odczuwa skutki niestabilności rynków rolnych.
– Sytuacja krajowego przemysłu olejarskiego jest bardzo trudna. W kończącym się sezonie branża zmaga się z niedoborem surowca, mimo że krajowe tłocznie oleju dysponują zdolnościami przerobowymi przekraczającymi 4 mln ton nasion rzepaku rocznie. W sezonie 2025/2026 deficyt ten ma sięgnąć co najmniej 0,5 mln ton, co negatywnie wpłynie na działalność krajowych zakładów tłuszczowych oraz przyczyni się do kolejnego wzrostu cen wyrobów olejowych – wskazuje dr Agnieszka Łopatka z Uniwersytetu WSB Merito.
Właśnie dlatego obecnie dynamikę wzrostu cen w tej kategorii tym razem najmocniej zawyża olej, który jest droższy o 16,2 proc. rdr. Miesiąc wcześniej średnią najbardziej podnosiła margaryna ze wzrostem o 23 proc. rdr.
– Artykuły tłuszczowe to najbardziej problematyczna kategoria w całym koszyku. Teraz winowajcą jest olej. To odzwierciedla globalne problemy na rynku olejów roślinnych – podkreśla dr Robert Orpych z Uniwersytetu WSB Merito.
Co szczególnie zdrożało we wrześniu 2025?
Na drugim miejscu pod względem tempa wzrostu cen jest chemia gospodarcza ze średnią podwyżką o 7,7 proc. rdr. Miesiąc temu ta kategoria była na lekkim minusie, tj. ceny spadły o 1,1 proc. rdr. Ewidentnie widać dużą różnicę, jeśli chodzi o poziom cen miesiąc do miesiąca, co wskazuje na wyraźną i dużą zmienność na rynku.
– W sierpniu, będącym okresem urlopowym, popyt na wiele produktów chemii gospodarczej był niższy, a sieci handlowe często organizują promocje, co tymczasowo obniża ceny. We wrześniu natomiast powróciła silna presja cenowa, związana przede wszystkim z rosnącymi kosztami produkcji i logistyki, co przełożyło się na skokowy wzrost dynamiki cen w tej kategorii – mówi dr Łopatka.
Trzecie w zestawieniu są napoje bezalkoholowe ze średnim wzrostem cen na poziomie 7,4 proc. rdr. Z kolei w sierpniu było to odpowiednio – 6,6 proc. rdr. Warto też dodać, że poprzednio ww. kategoria była poza TOP 5. Na czwartej pozycji (poprzednio była to 2. lokata) znalazły się zaś używki (kawa, herbata, alkohole itd.) ze średnim wzrostem na poziomie 7,1 proc. rdr. W sierpniu był on na poziomie 11,7 proc. rdr.
– W ostatnich miesiącach mocno drożeje kawa. Zmiany klimatyczne ujemnie wpłynęły na zbiory. To wywindowało w górę ceny kawy na rynkach hurtowych. W tym roku są one nawet o 30 proc. wyższe niż w ub.r. i dwukrotnie większe niż w 2022 roku. Nie przełożyło się to od razu na rynek detaliczny, bo korzystano z zapasów, ale w końcu zaczęły się one wyczerpywać. Zmiana klimatu pogłębia się i prognozy wskazują, że do 2050 roku powierzchnia upraw kawy będzie dwukrotnie mniejsza niż obecnie – zauważa ekonomista Marcin Luziński z Santander Bank Polska.
Czy producenci zaczynają przenosić na klientów wyższe ceny surowców?
Listę TOP5 najbardziej drożejących kategorii w sklepach zamyka mięso ze średnim wzrostem o 6,7 proc. rdr. W sierpniu był on na poziomie 5,3 proc. rdr. Dalej w zestawieniu uplasował się nabiał z podwyżką o 6,4 proc. rdr. Kolejne w rankingu są owoce ze wzrostem o 6,2 proc. rdr. Podobne podwyżki rdr. widać w przypadku środków higieny osobistej – 6,2 proc., a także pieczywa – 6 proc.
– Producenci środków higieny osobistej ponownie zaczynają przenosić na klientów wyższe ceny surowców, takich jak celuloza, chemikalia czy opakowania. Z kolei rosnące koszty produkcji pieczywa na stałe wpisały się już w strukturę cenową piekarni. Natomiast ta kategoria jest najstabilniejsza w całym rankingu – wskazuje ekspert z Uniwersytetu WSB Merito.
Zbliżone do siebie podwyżki rdr. osiągnęły produkty sypkie (np. cukier i mąka) – 4,9 proc., wędliny – 4,9 proc., dodatki spożywcze (np. ketchupy, majonezy i musztardy) – 4,5 proc., a także ryby – 3,8 proc.. Z kolei ostatnią pozycją w rankingu, która zaliczyła wzrost cen, są słodycze i desery, tj. na poziomie 2,5 proc. rdr.
– Z jednej strony obserwujemy obniżki cen cukru, które oddziałują w kierunku spadków cen produktów o dużej zawartości tego surowca. Są one konsekwencją wyższej podaży na rynkach światowych. Z drugiej strony wciąż utrzymują się wzrosty cen kakao. Niemniej, hamująca roczna dynamika cen tego surowca i niewykluczone spadki rdr. w kolejnych miesiącach mogą sugerować, że tempo podwyżek na poziomie detalicznym w tej kategorii również będzie maleć – wskazuje dr Mariusz Dziwulski, ekspert z PKO BP.
Czy we wrześniu coś staniało?
W najnowszej edycji raportu na minusie znalazły się trzy kategorie. Najbardziej spadły ceny karm dla zwierząt. Zanotowały -1,9 proc. rdr. W opinii dr. Araka, jest to efektem ostrej konkurencji i promocji w sieciach handlowych. Ekspert przyznaje, że producenci walczą o udziały rynkowe po okresie wysokich cen z 2023 roku, a nadpodaż produktów suchych obniża średnie koszty zakupów w sklepach.
– Spadek dynamiki podwyżek cen karm dla zwierząt już drugi miesiąc z rzędu to efekt dwóch czynników. Ustabilizowały się ceny niektórych surowców używanych do ich produkcji, np. zbóż. I co ważniejsze, jest to kategoria, wewnątrz której panuje ogromna konkurencja. Sieci handlowe często wykorzystują ją do agresywnych promocji, by przyciągnąć do siebie właścicieli zwierząt, którzy przy okazji zrobią inne zakupy – stwierdza dr Orpych.
Na minusie znalazły się tym razem również warzywa ze średnim spadkiem cen w sklepach na poziome – 1,5 proc. rdr. – GUS oszacował wzrost rdr. tegorocznej produkcji warzyw gruntowych na 6 proc., a ziemniaków – aż 15 proc. rdr. Jest to główną przyczyną obserwowanych obniżek cen. Widać duże zróżnicowanie dynamiki, ze znaczącym spadkiem cen kapusty czy też właśnie ziemniaków. Z uwagi na wyższą podaż, ujemna roczna dynamika cen prawdopodobnie utrzyma się w najbliższych miesiącach, choć wiele zależeć będzie od podaży warzyw z południa Europy w okresie zimowym – komentuje ekspert z PKO BP.
O ile zdrożeją warzywa zimą?
Natomiast główny ekonomista VeloBanku stwierdza, że spadek cen warzyw ma charakter sezonowy. Duża podaż krajowych produktów w drugiej połowie lata obniżyła ceny. W zimie ta kategoria prawdopodobnie wróci do wzrostów z powodu droższego importu. Dzisiaj sytuacja części rolników jest na tyle poważna, że mówi się o konieczności skupów interwencyjnych, np. papryki. Zestawienie spadków zamykają art. dla dzieci, które potaniały o 0,9 proc. rdr.
– Konkurencja cenowa jest duża, a konsumenci są skłonni do poszukiwania tańszych alternatyw lub zakupów w ramach promocji. Wraz z powrotem wyższego popytu, m.in. przed sezonem świątecznym, ceny w tej kategorii mogą wrosnąć, ale skala podwyżek będzie ograniczana przez działania promocyjne i walkę sieci handlowych o klienta – podsumowuje ekspertka z WSB Merito.
Źródło: MondayNews