Małe sklepy muszą wejść w system kaucyjny, inaczej stracą klientów
Magdalena Markiewicz, prezeska operatora PolKa Polska Kaucja, podkreślała w debacie o systemie kaucyjnym zorganizowanej przez przez redakcje portalu wiadomoscihandlowe.pl oraz franczyzawhandlu.pl, że kluczowy dla dobrego działania systemu będzie mały handel.
– Mały handel jest bardzo ważny. Trzeba jednak pamiętać, że jeśli taki sklep nie wejdzie do systemu, może znaleźć się w sytuacji zagrożenia. Przykłady zagraniczne pokazują, że ci, którzy nie wejdą do systemu, zanotują spadek obrotów – przekonuje Magdalena Markiewicz.
Wynika to z faktu, że klienci cenią sobie wygodę i wybierają te placówki, gdzie jednocześnie mogą dokonać zakupów, jak i zwrócić opakowania i tym samym odzyskać kaucję.
Dla małych sklepów w systemie kaucyjnym istotny będzie sprawny odbiór opakowań i szybkie odzyskanie kaucji
W jej opinii, żeby małe sklepy dobrze funkcjonowały w ramach systemu kaucyjnego potrzebne są dwa czynniki: sprawne odbieranie butelek oraz szybki przepływ pieniędzy do tych sklepów.
– Docieramy do małych sklepów z propozycją czterech worków w 24 godzin. Wystarczy, że sklep będzie przechowywał tylko cztery worki, a nasz kierowca w ciągu doby przyjedzie i je odbierze – zapewnia Magdalena Markiewicz.
Dodaje, że gdyby małe placówki upadły w efekcie systemu kaucyjnego, byłaby to jego porażka.
Czy strat systemu kaucyjnego należy przesunąć?
Szefowa operatora PolKa Polska Kaucja podkreśliła również, że nie ma sensu po raz kolejny przekładać czasu wejścia w życie nowego prawa.
– Mamy wprowadzających, którzy byli gotowi na 1 stycznia 2025 r. [pierwotny termin wejścia systemu kaucyjnego - przyp.red.] oraz takich, którzy już nadrukowali już nawet logo systemu. Musieli je później zaklejać. Przesuwanie systemu nie służy stabilności prawa, system powinien wystartować 1 października. Kolejne zmiany spowodują chaos – powiedziała Magdalena Markiewicz.
Nie karać handlu
Podkreśliła też, że to handel będzie w największym stopniu zmagał się z kwestią odpowiedniej edukacji konsumentów, dlatego zaapelowała o to, aby nie karać go za brak efektywnej pracy systemu.
– Kluczowe jest stworzenie jednolitej bazy kodów opakowań objętych systemem, to także kwestie prawne i technologiczne. Spotykamy się kilka razy w tygodniu jako wszyscy operatorzy i mamy wolę stworzenie jednolitego i transparentnego rozwiązania – powiedziała Magdalena Markiewicz.